Nasi drodzy Czytelnicy... Z niekłamanym żalem, przykrością i rozgoryczeniem śpieszę donieść, że z naszej wspaniałej wyprawy niestety nici. Wszystkie śmiałe plany, marzenia, poczynione przygotowania i poniesione wyrzeczenia poszły na marne. A to wszystko za sprawą "dobrej zmiany", a konkretnie programu "Rodzina 500+". Otóż dzisiaj, dosłownie jakąś godzinę po złożeniu przeze mnie wniosku o wypłatę świadczenia, otrzymałem informację z ambasady Australii (skąd oni się o tym dowiedzieli?), iż z powodu ubiegania się o wsparcie socjalne, nie spełniam kryterium dochodowego umożliwiającego otrzymanie wizy wjazdowej do Australii. Od tej decyzji nie przysługuje mi prawo odwołania przez okres trzech lat. Jestem tą informacją załamany i za bardzo nie wiem co dalej robić... Póki co wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób zaangażowali się w nasze przedsięwzięcie bardzo przepraszam, a jak tylko trochę ochłonę i nabiorę nieco dystansu do tej druzgoczącej informacji, to obiecuję, iż z każdym z Was osobiście się skontaktuję. To tyle na gorąco...
Oby tylko prima aprilis...
OdpowiedzUsuńNo co Ty? Prima Aprilis chyba...
OdpowiedzUsuń